aktualności
Z obozu rywala: Barcelona rozbiła Saragossę
Drużyna Chelsea Londyn zdała pierwszy sprawdzian przed starciem z FC Barceloną, pokonując u siebie broniącą się przed spadkiem ekipę Wigan Athletic. Swój mecz również wygrała drużyna Pepa Guardioli, która rozbiła przedostatni w ligowej tabeli Real Saragossa, aż 4:1.
'Blaugrana' w tym spotkaniu mimo wysokiego wyniku, jednak przez większy okres meczu nie kontrolowała gry. Aczkolwiek grający gospodarze w dziesiątkę przez ponad połowę meczu, nie mieli zbyt większych szans na osiągnięcie chociażby remisu przeciwko wiceliderowi hiszpańskiej Primera Division.
Zaskakująco ten mecz mimo wszystko rozpoczął się dla broniących się przed degradacją do drugiej ligi, piłkarzy Realu Saragossa. W 24 minucie rzut karny został przyznany miejscowym. Jednak napastnik zespołu z La Romareda - Carlos Aranda uderzył zbyt lekko, i z tym uderzeniem poradził sobie Victor Valdes.
Gol dla gospodarzy jednak padł w 30 minucie, za sprawą właśnie Carlosa Arandy. Wówczas w pole karne wpadł właśnie były zawodnik Osasuny Pampeluna. Pierwsze jego uderzenie zostało wybronione przez goalkeepera 'Dumy Katalonii' ale przy dobitce już mieliśmy okazję zobaczyć piłkę umieszczoną w siatce.
Nie długo radość trwała podopiecznych Manolo Jimeneza. Rzut rożny, który wykonywała Barca na pozór nie wyglądał na groźny. Wydawało się, że bramkarz Saragossy - Roberto bez problemów złapie piłkę. Tym czasem ten ją wypuszcza, a w odpowiednim miejscu znalazł się Carles Puyol, który wyrównał stan meczu.
3 minuty później 'Blaugrana' już prowadziła. Z piłką z własnej połowy fantastycznie wyszedł Alexis Sanchez. Chilijczyk futbolówkę zagrał do Leo Messiego, któy najpierw minął jednego rywala a potem bez większych kłopotów dał prowadzenie swojej drużynie.
W pierwszej połowie miało miejsce jeszcze jedno bardzo ważne wydarzenie. W 44 minucie na prawym skrzydle zdaniem sędziego liniowego faulowany był Sanchez przez Mineiro. Lewy obrońca gospodarzy otrzymał za to zagranie drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę, i przez całą drugą połowę Saragossa musiała grać w osłabieniu. Jednak czy to zagranie Mineiro kwalifikowało się na kartkę?
Barca dość długo męczyła się aby zakończyć ten mecz, zdobywająć trzeciego gola. W 86 minucie mimo wszystko 'Duma Katalonii' otrzymała jedenastkę, którą na gola zamienił Leo Messi. W doliczonym czasie gry padł jeszcze jeden gol. Po kolejnym fantaastycznym zagraniu Argentyńczyka, gola dołożył Pedro Rodriguez, i tym samym goście zdeklasowali swoich rywali.
Real Saragossa - FC Barcelona 1:4 (1:2)
1:0 Carlos Aranda 30'
1:1 Carles Puyol 36'
1:2 Leo Messi 39'
1:3 Leo Messi 86'(k)
1:4 Pedro Rodriguez 90+'
Reklama:
Oceń tego newsa:
kamilek11208.04.2012 11:21
Saragossa w tym sezonie prezentuje się słabo dla nich taki rywal jak Barcelona to musi być klęska myślałem że i tak będzi w naszym przypadku z Wigan jednak grajkowie zlekceważyli sobię trochę ten mecz
dzik200808.04.2012 11:19
Trzeba w siebie wygrać a na wyjeździe wywalczyć remis i wszystko
szopen1991108.04.2012 11:15
Musimy u siebie wygrac do zera bo w Hiszpanii bedzie duzo trudniej jak uda nam się z nimi wywalczyc awans to bede przeszczęśliwy
WuJu08.04.2012 11:08
Mieli szczęście,że Saragossa nie wykorzystała rzutu karnego
Nieznany08.04.2012 11:07
Kurdę, jak przy tej pierwszej bramce dla Barcy, to Puyol chyba ręką zagrał. Karny tak jak inni się wypowiadali nie słuszne, czerwona kartka z d*py...
Karko08.04.2012 11:01
sędzia im pomógł jak zwykle, czerwona kartka, karny za frico, ale wczoraj też nam sędzia pomógł, ale to się zdarza raz w sezonie.
kamil62108.04.2012 11:00
Jedno jest pewne, dwumecz będzie bardzo emocjonujący !
Godrick0108.04.2012 10:57
I w tym jak zwykle 1 nie sluszny karny GJ barca Farca