aktualności
Emirates zdobyte, Chelsea niepokonana
Pierwszej porażki w tym sezonie doznali piłkarze Arsenalu Londyn, którzy na Emirates Stadium musieli uznać wyższość Chelsea. The Blues w derbowym pojedynku wygrali 2:1 i umocnili się na prowadzeniu w tabeli Premier League.
W pierwszym kwadransie gry dłużej przy piłce utrzymywali się podopieczni Roberto Di Matteo, ale to Arsenal częściej gościł w okolicy pola karnego rywali. Brakowało jednak groźnych uderzeń. Celnie z dystansu uderzał jedynie Abou Diaby, ale piłkę pewnie złapał Petr Cech.
Mimo braku ostrej gry, to już po kwadransie boisko musiał opuścić lekko utykając zawodnik gospodarzy Abou Diaby, którego zmienił Alex Oxlade-Chamberlain.
Niedługo po tej zmianie padł gol dla Chelsea. Z rzutu wolnego z ponad 30 metrów piłkę w pole karne wrzucił Juan Mata, a Fernando Torres ośmieszył trzymającego go Laurenta Koscielnego i lekkim klepnięciem umieścił piłkę przy długim słupku, co Vito Mannone mógł tylko bezradnie obserwować.
Hiszpański napastnik trzy minuty później miał okazję do zdobycia drugiego gola, ale nie zdołał uderzyć w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Po raz drugi Torres trafił do siatki po tym, kiedy piłka po jego strzale przełamała ręce Mannone, ale było to już po gwizdku sygnalizującym ofsajd Hiszpana.
Kanonierzy w kolejnych minutach mieli spore problemy z konstruowaniem akcji, po których mogliby pokusić się o zdobycie wyrównującego gola.
Gdy wydawało się, że w pierwszej połowie wynik nie ulegnie już zmianie, w 42. minucie Arsenal doprowadził do wyrównania. Płaskie dośrodkowanie Alex'a Oxlade-Chamberlaina wykorzystał Gervinho, który strzałem pod poprzeczkę pokonał Cecha.
W rewanżu Chelsea skontrowała, lecz Oscar minimalnie spudłował. W ostatniej akcji pierwszej połowy Oscar do spółki z Torresem wymanewrowali na prawej stronie defensywę The Gunners, lecz strzał tego drugiego trafił tylko w boczną siatkę.
Druga połowa rozpoczęła się od żółtej kartki dla Davida Luiza za ?nurkowanie", oraz dwóch zmarnowanych przez Arsenal okazji na objecie prowadzenia. Niecelnie strzelali w dobrych sytuacjach Chamberlain i Cazorla.
W 53 minucie meczu do piłki po rzucie wolnym podyktowanym za faul kapitana Arsenalu podszedł Mata, który zacentrował na dalszy słupek i piłka wpadła do bramki ocierając po drodze łydkę Koscielnego. 1:2!
Arsenal dążył do zdobycia wyrównującej bramki, ale gdy już dochodził do sytuacji strzeleckich to na przeszkodzie stawał Cech, który świetnie bronił po uderzeniach Podolskiego i Cazorli.
Bliski wpisania się na listę strzelców był w 83. minucie Koscielny, który po dośrodkowaniu Cazorli z rzutu wolnego trafił w słupek.
W doliczonym czasie gry świetną okazję zmarnował również Olivier Giroud, który po prostopadłym podaniu minął już Cecha, ale następnie trafił tylko w boczną siatkę.
Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i Chelsea umocniła się na prowadzeniu w ligowej tabeli.
Arsenal Londyn - Chelsea Londyn 1:2 (1:1)
0:1 Torres 20'
1:1 Gervinho 42'
1:2 Mata 53'
Reklama:
Oceń tego newsa:
ChudyCFC29.09.2012 16:36
Powiem tak... mecz bardzo ładny ale... kiedy coś będziemy strzelać bezpośrednio na bramkę tak jak to było za Mourinho czy Carlo ? Wtedy po prostu był ostrzał bramek rywali... cieszy wygrana i to bardzo ale... uważajmy na maluczkich... np. na Fulham... City też nie za bardzo mocne w tym sezonie... cosik trzeba pozmieniać aby nie było zawodu w pozostałych meczach, przynajmniej do końca października czy do końca choćby roku bo terminarz się dopierooo zaczyna dla Nas poszerzac... :-)
bluethebest29.09.2012 16:34
no i git, końcówka strasznie nerwowa ale zawsze jest tak jak się prowadzi jedną bramką...mecz na prawdę świetny kontrolowaliśmy grę, a na swojej połowie defensorzy wymieniali piłki jak na SB, spokój, opanowani, profesjonalizm. Arsenal nie przegrał dotychczas żadnego meczu, wygrali z Live czy zremisowali z City więc ta wygrana tym bardziej cieszy. Nie ma co IDZIEMY PO MISTRZA!!!
ForeverCFCFan29.09.2012 16:32
świetny mecz brawa dla naszych wszystkich a szczególnie dla Maty który rozegrał świetne zawody.Teraz trzeba w wypocząć przed LM.Brawo! Blue is the color !
Kobiel629.09.2012 16:28
Bardzo dobry mecz. Szczególnie druga połowa, Arsenal praktycznie sytuacji nie miał - poza z tymi z końcówki Cazorli i Giroud. Cieszę się, że zdobywamy komplet punktów po świetnym meczu. Super, że Torres trafił, super że Mata wrócił do fenomenalnej formy. Derby nasze!
SuperFrank29.09.2012 16:24
B.dobry mecz w wykonaniu The Blues.Wygraliśmy zdecydowanie bo byliśmy drużyną lepszą z przebiegu całego spotkania.Gra wyglądała dobrze sporo utrzymywaliśmy się przy piłce bez głupich strat w środku pola czy defensywie.Wyróżniłbym Juana Mata dziś hiszpan rozegrał wspaniałe zawody i był najlepszym zawodnikiem na boisku,trosze poniżej oczekiwań zagrał Hazard no ale wymagać od niego co mecz magicznych zagrań nie można.Cieszy bramka Torresa ale czy to juz przełamanie? Ta gadka przerabiana jest po każdym golu El Nino a przełamania jak nie było tak nie ma... Mam nadzieje że w meczu z Nordsjelandem czy Norwich też zdobędzie choćby po golu i zacznie strzelać seriami.Ramires wreszcie na swojej nominalnej pozycji i odrazu lepsze spotkanie.Szkoda tylko kontr w naszym wykonaniu zawsze zabrakło ostatniego podania i ten element jest do poprawy.
lisek29.09.2012 16:24
Świetny meczyk !
Gratulacje ;)
K4M1LCFC9729.09.2012 16:22
Brawo kochana Chelsea !! Ależ pięknie , cudownie . Nie do opisania. BRAWO jeszcze raz genialny mecz !!! Blue is the color !!
asiachelsea29.09.2012 16:20
Świetny mecz!! najlepsi Mata i Torres. GO GO THE BLUES! ;)
Thomas29.09.2012 16:16
Chelsea. <3
Ogólnie byliśmy dziś lepsi. Zasłużenie wygraliśmy. Choć powiem, że w końcówce byłem bardzo nerwowy. + Jenkinson miał za dużo wolnego miejca.
krzysiek950629.09.2012 16:15
bardzo dobry mecz chociaż można sie przyczepić naprzykład do obrony która za łatwo pozwalał dojść do sytuacjoi cazorli albo atakowi który miał chwile że ciągle tracił piłki ale ogólnie mecz na +