Niedziela, 9 luty 2025 r.

Osób on-line: 157

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Brighton vs Chelsea
14.02.2025, 21:00
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Oski

    08.02.2025 12:35

    nie ma sprawy

  • twardyfacet

    07.02.2025 12:49

    ok dzięki

  • Oski

    06.02.2025 17:49

    no tak

  • Platzek

    06.02.2025 16:11

    a dziś obsesja

  • Oski

    06.02.2025 15:04

    jutro sesja

  • Platzek

    06.02.2025 13:24

    Otwieraj zywca

  • Oski

    05.02.2025 12:58

    <b>cześć</b>

  • Oski

    03.02.2025 22:38

    dziwne ze trener jeszcze nie jest cza.rny

  • GruppenfuhrerWolff81

    03.02.2025 22:20

    Maresca nie wiele jest lepszy od tego cudaka z MU... nie wpuszcza na boisko Nkunku tylko jakiegoś Guja potem dziwota, że nie ma wyników.

  • GruppenfuhrerWolff81

    03.02.2025 21:55

    ale oni są daremni

  • Platzek

    03.02.2025 21:42

    pijemy

  • Oski

    03.02.2025 21:36

    :|

  • Platzek

    03.02.2025 21:14

    u strych jak sie zylo to teraz z baba inaczej

  • Oski

    03.02.2025 20:50

    co juz nie ten wiek

  • Platzek

    03.02.2025 20:40

    pijesz idziesz spac kacujesz i dalej pijesz to bylo cos teraz nie moge

  • Oski

    03.02.2025 19:04

    pijemy

  • wsxx22

    03.02.2025 17:21

    admin ty sportowy wariacie

Archiwum

aktualności

Kanonierzy rozsiekani przez szable Chelsea

dodał: admin 22.03.2014 14:26 źródło: goal.pl
Newcastle















Cztery gole w pierwszej połowie, kolejne dwie w drugiej - a wszystkie dla Chelsea. Co jeszcze? Czerwona kartka dla gracza Arsenalu (choć nie winowajcy ręki w polu karnym) i popsuty jubileusz Arsene Wengera. 6:0! Który z kibiców Chelsea spodziewałby sie przebiegu takiego derby Londynu?

Zwiastun wielkiego widowiska kibice zobaczyli już w trzeciej minucie. Andre Schurrle dograł z prawej strony do Samuela Eto?o, który znajdował się na czystej pozycji, ale Wojciech Szczęsny ruszył do piłki chroniąc swój zespół przed utratą bramki.

Kanonierzy odpowiedzieli już chwilę później. Tomas Rosicky obsłużył Oliviera Giroud znakomitym prostopadłym podaniem. Francuz wpadł w pole karne i oddał strzał na dalszy słupek, ale w pogotowiu był Petr Cech. Po kilku minutach kibice zgromadzeni na Stamford Bridge mogli obejrzeć już dwie bramki!

Zapach gola unosił się nad stadionem już od pierwszego gwizdka i nie trzeba było na niego długo czekać. W 5. minucie prowadzenie objęli piłkarze Chelsea Londyn. Eden Hazard rozciągnął grę do niepilnowanego z prawej strony Samuela Eto?o. Kameruńczyk przyjął piłkę, balansem ciała minął Alexa Oxlade-Chamberlaina i huknął w długi róg. Szczęsny wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie dosięgnąć piłki.

Gospodarzom było jednak mało i już dwie minuty później zdobyli drugiego gola! Pięknym strzałem na dalszy słupek z prawej strony pola karnego popisał się Andre Schurrle posyłając futbolówkę między nogami asekurującego go obrońcy. Zaskoczony bramkarz Arsenalu w tej sytuacji nawet nie drgnął! Arsene Wenger nie tak wyobrażał sobie początek swojego święta!

Już po dziesięciu minutach gry boisko musiał opuścić Eto?o. Kameruński snajper nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła mu kontynuowanie gry. W jego miejsce na boisku zameldował się Fernando Torres.

Prawdziwy dramat Kanonierzy przeżyli dopiero w 15. minucie. Po strzale Edena Hazarda Oxlade-Chamberlain zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia słusznie podyktował rzut karny dla gospodarzy, ale to co zrobił chwilę później przeszło do historii futbolu. Arbiter pomylił się bowiem i pokazał czerwoną kartkę Kieranowi Gibbsowi, którego pomylił z Oxlade-Chamberlainem! Na nic zdało się nawet przyznanie do winy! Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Eden Hazard i pewnym strzałem zamienił go na gola.

W obliczu ekstremalnie trudnej sytuacji Wenger zdecydował się zdjąć z boiska Lukasa Podolskiego i wzmocnić szeregi defensywne. Niemieckiego napastnika zastąpił bowiem obrońca Thomas Vermaelen.

W 31. minucie próbką najwyższych umiejętności popisał się Wojtek Szczęsny. David Luiz podholował piłkę na wysokość dwudziestego metra i zdecydował się na strzał z dystansu. Futbolówka nabrała rotacji, a po drodze odbiła się jeszcze od nogi jednego z zawodników Chelsea. 23-letni golkiper nie dał się jednak zaskoczyć.

W dzisiejszym meczu słowo ?litość? nie istniało w słowniku piłkarzy Chelsea Londyn. W 41. minucie strzelili swojego czwartego gola. Po krótkim rajdzie prawym skrzydłem Cesar Azpilicueta dograł płasko do wbiegającego w pole karne Oscara, który z najbliższej odległości wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki gości.

Po dramatycznych 45 minutach gospodarze zeszli na przerwę z zapasem czterech bramek. Z pewnością piłkarze Arsenalu nie mieli najmniejszej ochoty, by pojawić się na boisku na drugą odsłonę. W takiej sytuacji Kanonierzy musieli za wszelką cenę starać się, by nie dopuścić do straty kolejnych goli.

Po zmianie stron podopieczni Jose Mourinho nie zamierzali odpuszczać. Już trzy minuty później byli blisko zadania piątego ciosu krwawiącemu Arsenalowi. Najpierw strzał Fernando Torresa zablokował Per Mertesacker, a dobitkę z bliskiej odległości Davida Luzia obronił Szczęsny.

Najlepszą akcję w drugiej połowie podopieczni Arsene?a Wengera stworzyli sobie w 61. minucie, ale strzał Santiego Cazorly z ostrego kąta na dalszy słupek okazał się minimalnie niecelny.

W osłabieniu jednego zawodnika Arsenal nie był w stanie konstruować akcji ofensywnych. Ataki Kanonierów opierały się głównie na indywidualnych rajdach m.in. Tomasa Rosicky?ego. Defensywa The Blues nie miała jednak problemów z rozbijaniem akcji rywali zwłaszcza, że brało w niej udział dwóch, maksymalnie trzech Kanonierów.

W kolejnych minutach zawodnicy Chelsea świadomi wysokiego prowadzenia spokojnie wymieniali podania, stopniowo przesuwali się pod bramkę Arsenalu i wykańczali akcje strzałem zza pola karnego. Jeden z nich, autorstwa Oscara dał gospodarzom piątego gola w 66. minucie. Brazylijczyk huknął z dystansu, piłka nabrała rotacji, skozłowała jeszcze przed interweniującym Szczęsnym i wpadła do siatki.

Licznik bramek Chelsea przeskoczył na szóstkę już pięć minut później. Azpilicueta świetnie wypatrzył pędzącego środkiem pola wprowadzonego po przerwie Mohameda Salaha i posłał do niego dalekie prostopadłe podanie. Egipcjanin wyszedł na czystą pozycję  i płaskim strzałem wpakował piłkę do siatki. Było to dla niego pierwsze trafienie na boiskach Premier League po transferze z FC Basel.

Porażka Arsenalu znacząco skomplikuje jego sytuację w rywalizacji o mistrzostwo Anglii. Drużyna z Emirates Stadium będzie musiała jak najszybciej otrząsnąć się po fatalnej porażce. Już za tydzień czeka ją kolejna ważna dla losów mistrzostwa konfrontacja. Tym razem rywalem Kanonierów będzie Manchester City.


Chelsea FC - Arsenal FC 6:0 (4:0)
1:0 Eto'o 5'
2:0 Schurrle 7'
3:0 Hazard (k.) 17'
4:0 Oscar 42'
5:0 Oscar 66'
6:0 Salah 71'



Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 3.7

20453 wyświetlenia | 59 komentarzy | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

szoker1422.03.2014 20:25

Super mecz, Chelsea rozjechała Arsenal.Lepszego prezentu The Blues mi na urodziny nie mogli zrobić:)

pepcio8522.03.2014 19:19

jakbym nie oglądał meczu i usłyszał, że padło 6 bramek - wynik 6:0 brałbym za najmniej możliwy, a tu takie miłe zaskoczenie. Po meczu najbardziej cieszy mnie:
1. deklasacja Arsenalu,
2. gol Salah'a
3. gole Oscara - być może powrót do formy
4. fatalny jubileusz Wengera :)

krysek00722.03.2014 18:56

polała się czerwona krew

SuperFrank22.03.2014 18:53

Genialne spotkania a liczba zdobytych bramek mówi sama za siebie.Smaczku temu zwycięstwu nadaje jeszcze to że to był mecz derbowy a w dodatku jubileusz Wengera.Dziś dla wielu mogła się przypomieć wspaniała Chelsea z 2010 roku która miazdzyła rywali nawet po 8-0 a sezon zakończyła z dubletem i liczbą bramek przekraczającą 100.

THEBLUES1222.03.2014 18:44

bravo chelsea<brawo> nie liczylem na 6-0 ale bardzo sie ciesze wielkie zaskoczenie :)

hamm3rfall66622.03.2014 18:26

Trochę błędów w tym artykule, to Schurrle dogrywał do Eto'o i nie Azpi, tylko Torres do Oscara.

czelsiak22.03.2014 18:15

super mecz brawo!!!

Demick22.03.2014 17:27

W 41 min dogrywał Torres nie azpi
admin wszedzie widział Cesara

topojek22.03.2014 17:09

Arsenal zawsze słabo grał z lepszymi zespołami ale lepszego jubileuszu Wenger nie mógł sobie wyobrazić:8

deejay22.03.2014 17:06

Swietny jubileusz Wengera :-) Nie dosc ze wynik masakra to jeszcze caly maecz kibice na stadionie spiewali Jose Mourinhio :-) Lepszego jubileuszu nie mogl sobie wyobrazic. Co do meczu to byla widoczna roznica klas. Arsenal oslabiony co prawda ale my pokaalismy klase. Miejmy nadzieje ze Oscar sie odblokowal. Torres zrozumial chyba ze Chelsea to nie klub dla niego. Od napastnika wymaga sie goli. Niestety dla niego. Dobrze zagral, ale od asyst sa pomocnicy. On jest napastnikiem. Wg mnie oceny powinny byc dla wszystkich - 9. Dla sedziego - okulary.







tabela

strzelcy

1.

Liverpool

23

56

2.

Arsenal

24

50

3.

Nottingham Forest

24

47

4.

Chelsea

24

43

5.

Newcastle United

24

41

6.

Manchester City

24

41

7.

Bournemouth

24

40

8.

Aston Villa

24

37

9.

Fulham

24

36

10.

Brighton & Hove Albion

24

34

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Palmer

"Zimny" Palmer łamie rekordy. 4 gole w 45 minutach!

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6775 dni

  • Online: 157
  • Użytkowników: 342668
  • Newsów: 56674
  • Komentarzy: 738741