aktualności
Klops! Niemoc w derby z Arsenalem
Chelsea na własnym stadionie nie potrafiła pokazać determinacji w walce o czołową czwórkę, nie rozgrzało jej nawet fakt rywalizacji o derby Londynu - obejrzeliśmy bardzo przeciętne spotkanie, w którym to Arsenal grający o pietruszkę potrafił spiąć pośladki, aby wywieźć ze Stamford Bridge 3 punkty.
W pierwszej fazie meczu lepiej wyglądała Chelsea, która przejęła inicjatywę i kreowała dobre okazje strzeleckie. Jedną z nich w 11. minucie na gola powinien zamienić Kai Havertz. Niemiec znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarze, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Pięć minut później miała miejsce kuriozalna sytuacja. Jorginho wykonał mocne podanie w kierunku Kepy, ale zrobił to na tyle źle, że Hiszpan musiał ofiarnie wybić futbolówkę, która prawie przekroczyła linię bramkową. W tamtym momencie czujnie zachował się Smith Rowe, który otrzymał piłkę od Aubameyanga i z łatwością trafił do siatki.
The Blues wraz z upływem czasu coraz bardziej zaznaczali swoją przewagę poprzez liczne strzały na bramkę Leno. Niemiec do przerwy nie dał się jednak pokonać i w lepszych humorach po pierwszej połowie byli Kanonierzy.
Po zmianie stron spotkanie na Stamford Bridge miało podobny schemat. Chelsea z jeszcze większą łatwością zyskiwała teren i przeważała jeszcze bardziej w posiadaniu piłki. Długo nie potrafiła jednak oddać celnego strzału. Jej akcje były rozgrywane na mniejszej intensywności i niewystarczającym zaangażowanie. Arsenal czekał na ruch przeciwnika i przy lepszej postawie oponenta, mógł skończyć tę potyczkę bez punktów.
Finalnie Kanonierzy triumfowali 1:0 i wciąż mogą marzyć o udziale w następnej edycji europejskich pucharów
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCF14.05.2021 21:36
Nie, lepiej bronić gościa, który u Tuchela nas kosztował już 6 punktów w lidze.
Rico8814.05.2021 20:09
Pamiętaj jak odpadniemy z (4) oraz jak nie będzie trofeum w LM to możesz zwalić tylko na Jorginho
CFCF13.05.2021 23:11
No i Liverpool swój najtrudniejszy mecz wygrał z palcem w dupie. Teraz mają na rozkładzie WBA, Burnley i Palace do końca sezonu. WBA spadło, nie grają o nic. Burnley i Palace spaść nie mogą, więc też nie grają o nic. My? Oj, my za to mamy Leicester, które będzie chciało nas udupić za wszelką cenę, bo też się nadal biją o top 4 i wygrana im je zapewni. Znaleźliśmy sobie FANTASTYCZNY moment na podawanie do własnej bramki, nie ma co. Rotacja powinna być teraz na finał FA Cup, bo po cholerę nam ten puchar jak zaraz możemy wylecieć z top 4 na własne życzenie. Ligowy mecz z Leicester jest o wszystko. Oczywiście możemy nadal wygrać LM, ale wypadałoby jednak się zabezpieczyć na wszelki wypadek...
ruffnecky13.05.2021 19:11
Zwalnianie to nie jest wspieranie drużyny, ogarnijcie się dzieciaki ;)
lysy8313.05.2021 13:40
Nasza ofensywa cala tak gra na 5 setek jedna strzelaja wiec to zadne zdziwko ze Havertz nie strzelil teraz bedzie mial blokade pewnie pare meczy razem z Wernerem wiedza jak strzelac slepakami
didiush13.05.2021 05:20
Jorginho zagra jeden dobry mecz, po czym gra 5-6 tych z gatunku beznadziejnych lub z juniorskimi błędami. każdy wie, że nie podaje się do bramkarza w światło bramki. mało było takich baboli, że bramkarz źle ocenił i mu się wturlała? dlatego Kepa słusznie uciekał do boku. ta bramka ustawiła mecz i nie ma nawet co dyskutować. ten koleś od dawna nie powinien już grać w Chelsea, ale 3 razy do roku zagra na wysokim poziomie i "Jorginho king". my potrzebujemy regularności
lysy8213.05.2021 01:30
zeby tak chociaz RAZ w sezonie jorginho uderzyl na bramke rywala i sprawil mu takie problemy tak jak to zrobil dzisiaj to otworzylbym normalnie szampana ze szczescia ale nie bo to scierwo weszlo na wyzszy poziom podan do tylu tym razem podania do wlasnej bramki nawet bakayoko nie byl az tak uposledzony
po sezonie zdecydowanie trzeba sie go pozbyc i sprowadzic defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia a nie taka popierdolke ktora nie potrafi ani w ofensywie ani w defensywie
brak naszego najlepszego pilkarza czyli ngolo kante byl az nadto widoczny
CFCF13.05.2021 00:57
Tyle, że z City wyszliśmy z 0:1 na 2:1, więc mecz meczowi nie równy i jak najbardziej w innych okolicznościach możemy coś ugrać nawet będąc w plecy, CO NIE ZMIENIA faktu, że Jorginho przeprowadził sabotaż swoją skrajnie durną decyzją i to on jest w 60% odpowiedzialny (30% ma Havertz za wypier*lenie piłki w kosmos sam na sam, 10% reszta za ogólną grę) za porażkę. Gdyby nie ustawił w 17 minucie całej 11 Arsenalu w polu karnym, byłoby łatwiej o klarowne sytuacje, a tak trzeba było bić głową w mur przez praktycznie 80 minut biorąc pod uwagę doliczone minuty.
Rico8813.05.2021 00:47
Jeśli jedna bramka zamyka mecz na SB drużynie walczącej o 1-4 w lidze przeciwko Arsenalowi, który gra piach ostatnio, to co będzie jak wystąpimy przeciwko takim ekipom jak Leicester 2x, City którzy mogą strzelić jako pierwsi i zamykają mecz. Wezmą przykład z dzisiejszego meczu ze szybkie trafienie kończy rywalizację. Zamkną się i co dalej. Mają pewną wygraną.
tylko bez Jorginho. Masz słabość do niego wiem on zajebał mecz i gites. Autobus Artety i dziękuję.
PS. Pokazali że tak nie jest nawet ostatnio na City. Dlaczego się dziś tak zjebało. Autobus to słabe.
CFCF13.05.2021 00:29
@Rico88 - gdyby nie samobój Jorginho (JAK można być tak tępym żeby podawać w światło bramki bez zorientowania się gdzie jest bramkarz?) to byśmy narzekali na remis co najwyżej, a nie na porażkę. Poza tym przy 0:0 śmiem wątpić, że Arsenal postawiłby autobus i 11 zawodników we własnym polu karnym od 17 minuty do samego końca meczu. Ten gol ustawił im cały mecz, bo mogli sobie pozwolić na siedzenie z tyłu i nie musieli robić nic poza bronieniem się za wszelką cenę.