aktualności
Remis na inaugurację Tuchela w Chelsea
Być może kibice Chelsea spodziewali się przełomu, jednak debiut Thomasa Tuchela w Chelsea zakończył się 'tylko' remisem z Wolverhampton. Oddajmy jednak sprawiedliwość nowemu szkoleniowcowi - miał jedynie jeden dzień pracy z zespołem, który mimo braku skuteczności pokazał się z całkiem udanej strony...
W pierwszej połowie meczu z udziałem Chelsea i Wolves goli nie było. Gospodarze co prawda dominowali, ale dobrze spisująca się defensywa gości nie dała się zaskoczyć. Zawodnicy Wilków skupili się też na grze z kontry.
Pierwsza groźna akcja była udziałem Antonio Rudigera. Defensor Chelsea oddał strzał głową w 39. minucie, ale na posterunku był Rui Paticio.
Chwilę później miała miejsce odpowiedź rywali. Przed szansą zdobycia bramki stanął Leander Dendoncker, ale piłka po jego próbie przeleciała tuż nad poprzeczką.
Po ponad godzinie gry ekipa Tuchela miała prawdopodobnie najlepszą okazję do strzelenia gola. Bliski wpisania się na listę strzelców był Benjamin Chilwell, którego świetnym podaniem obsłużył Kai Havertz. Anglik jednak spudłował.
Do końca zawodów wynik nie uległ już zmianie. The Blues zaliczyli szósty remis w sezonie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
didiush28.01.2021 08:22
jeszcze jedno - tego się właśnie boję, że Tuchel będzie nastawiony tylko na wyniki. nic tylko patrzeć jak Mount albo James zostaną przyspawani do ławki a następnie odesłani na wypożyczenie. problem jest taki, że wszyscy dotychczasowi trenerzy mieli tylko jeden cel - wyniki. styl, zawodnicy, miłość do barw czy tożsamość tego klubu coraz bardziej była bez znaczenia. dlatego musiałem oglądać Cecha, Lampsa i JT w innych koszulkach i dlatego z każdym sezonem charakteru w tej drużynie było coraz mniej
didiush28.01.2021 08:11
@lololo - no więc właśnie, rolą zarządu nie powinno być wybieranie trenerowi zawodników do składu. a tego mieliśmy przykłady podczas kadencji Lamparda. jeśli dalej będzie tak, że piłkarze będą latać na skargę do zarządu albo zarząd będzie forsował swoje mądrości to choćbyśmy wzięli Flicka to z tej mąki chleba nie będzie. jakby Guardiola stracił szatnię to by mu wymienili szatnię.
jednym z zadań Lamparda miało być wprowadzanie młodzieży i z tego się wywiązał. dlatego zarząd powinien stanąć po stronie trenera, któremu wyznaczył zadania. jeśli głównym celem mają być wyniki to spoko, ale wtedy nie narzekajmy, że nie mamy wychowanków w pierwszym składzie. moim zdaniem młodzi zawodnicy pokazali się z wystarczająco dobrej strony, żeby na nich stawiać. jakoś Dave potrafił zrozumieć swoją rolę jako starszego zawodnika w drużynie.
jeśli chodzi o ustawienie to granie 2 zawodnikami na DP przy takim potencjale to jak jazda z zaciągniętym hamulcem ręcznym. może z niektórymi ekipami możemy tak grać, ale nasze podstawowe ustawienie powinno być bardziej ofensywne. 4-3-3 z Kante, Kaiem i Masonem to marzenie, ale cytując klasyka "zobaczymy jak to będzie" ;)
lololo28.01.2021 07:06
didiush "wprowadzając dobry nastrój w drużynie" oznacza to że musi w kilka miesięcy wyciągnąć co najlepsze z drużyny jaką ma . Praktycznie każdy atakuje starszych zawodników którzy nie grali że to oni spowodowali cały kryzys a moim zdaniem w większości za takie kryzysy odpowiada trener . I tu wchodzi też rola zarządu bo skoro trener nie chce jakiś zawodników to albo sprzedaż albo wypożyczenie a nie trzymanie na drugim torze. Lampard tak zrobił właśnie z Antonio a gdy tylko odżywały plotki o odejściu Rudigera i jego nie zadowoleniu to pojawiał się na boisku. Tu największy konflikt widzę w roli trener-zarząd .
Tuchel będzie nastawiony tylko na wyniki i uważam że dużo będzie korzystał ze starszych graczy bo doświadczenie jest bardzo ważne zwłaszcza w momentach gdy nie idzie .
Co do Kova to myślę że będzie grał z Kante na DP a przed nimi albo Mount albo Kai . Już na początku sezonu pisałem że to będzie walka między nimi o pozycje w pierwszej 11. Ciężko będzie ich razem upchać w składzie ale oni też mogą udowodnić że ich gra razem może być możliwa . Przy dużym zaangażowaniu środek pola Kante Mount Kai ( zdarzał się taki u Lamparda ) wcale nie wygląda źle tylko obaj muszą znać też swoje role defensywne .
didiush28.01.2021 06:29
obiektywnie patrząc to pierwszy trening i pierwszy mecz, więc ciężko się spodziewać fajerwerków. z drugiej strony widać, że to nie do końca Lampard był winny. przypominam, że jeszcze na początku tego sezonu graliśmy w nowoczesny sposób wymieniając podania między zawodnikami ustawiającymi się w ośmioboku. do tego stwarzając sobie sytuację i zdobywając pole, bez klepania dla sensu klepania.
co do wyborów personalnych to moim zdaniem Tuchel nie tyle chciał pokazać kto tu rządzi, ale w symboliczny sposób odciąć się od pracy Franka i pokazać, że ma pomysł na ten zespół. no i pokazał. mogło być jeszcze tak, że chciał zobaczyć w akcji zawodników, którzy ostatnio grali mniej lub pokazać, że wszyscy zaczynają z czystą kartą, ale skoro mamy "ratować sezon" to raczej ryzykowne zabawy.
@lololo - nie szukam spiny czy coś, ale co to znaczy "wprowadzając dobry nastrój w drużynie"? to znaczy, że ma grać Rudiger, Alonso, Jorginho, Kepa i Kovacić, bo inaczej znowu będą robić smród w szatni? to nie koncert życzeń, w klubie piłkarskim zawsze będzie ktoś niezadowolony. można tylko pomarzyć o tym, że wszyscy będą mieli tyle samo klasy co Giroud. co do samego Kovacica to za kogo miałby on grać? jeden z dwójki Mount / Havertz musiałby siedzieć na ławie.
CFCF28.01.2021 00:35
Sam jestem ciekaw co sparrow ma do powiedzenia tym razem.
Carolos27.01.2021 23:05
Widzę, że CFCF przejmuje pałeczkę od sparrowa
Mecz całkowicie zdominowany ale jeszcze brakuje konkretów z naszej strony. Ważne że piłkarze przypomnieli sobie jak powinno się grac w piłkę. Dajmy czas Tuchelowi, może coś z tego urzeźbi. Jorginho powinien nie powąchać murawy do końca sezonu, takiego zjazdu od dawna nie widziałem. W poprzednim sezonie miał jakieś przebłyski ale w tym jest parodią piłkarza. Mount musi grać w podstawowym składzie bo z nim nasza gra wygląda o niebo lepiej. Bardzo fajne spotkanie rozegrał Hudson, który widać że złapał formę. Zastanawia mnie co się dzieje z Pulisiciem, takiego regresu po nim się nie spodziewałem.
lololo27.01.2021 21:43
Nie spodziewałem się wielkiej poprawy po tym meczu .
Co mogę stwierdzić że Tuchel od razu zmienił ustawienie i kilku zawodników co chyba miało pokazać że on tu rządzi . Zdecydowanie jest ważne ze strony trenera . Uważam że gdy Kante był by gotowy do gry to zagrał by zamiast Jorginho . Jorginho daje wiele podań ale brak tego błysku więc dla mnie był najsłabszy , chodź naszego bramkarza ustawił bym na tym samym poziomie bo nie miał pracy a jak już dostał piłkę to raczej reagował nieodpowiedzialnie . Oli strasznie osamotniony i w sumie też nic nie pokazał . Na plus Odoi w roli wahadła - ofensywny wariant na słabsze drużyny jak najbardziej bo nie wiem jak będzie sobie radził w defensywie . Kai chciał grać a to już postęp chodź czekamy aż zacznie się spłacać .Czekam aż Kova zagra parę meczy z rzędu i wróci na odpowiedni poziom bo to mobilny pomocnik z dobrym wejściem miedzy rywali. Ze zmienników na plus Mount a Abraham i Pulisic bardzo słabo . Zwłaszcza więcej po Pulisicu trzeba się więcej spodziewać .
Moim zdanie Tuchel ma jedno podstawowe zadanie a mianowicie utrzymać zawodników w dyscyplinie jednocześnie wprowadzając dobry nastrój w drużynie .
Dobrze że nie wszedł Timo bo rywal się okopał i nie miał by miejsca .
mgrKante27.01.2021 21:23
Nie ma co tu rozprawiać o jakiejś poprawie, owszem minimalny progres jest ale nie strzelić gola tak fatalnemu Wolves to tak średnio bym powiedział, podania, posiadanie piłki, jakieś tam zagrożenia bramki i tyle, bezpieczny remis na start Tuchela. Nie krytykuje bo to nie ma sensu, facet wczoraj został nowym trenerem. Oby w następnych meczach było lepiej, zobaczymy jak zagrają po kilku treningach u Niemca. CHO najlepszy, hands down.
ruffnecky27.01.2021 21:15
Szanse na top4 są niewielkie ale wciąż są - trzeba pogodzić się z tą myślą i kibicować.
CFCF27.01.2021 21:08
Szczury, które rozwalały szatnię teraz dostały po 90 minut lub miejsce na ławce. Te same szczury nie potrafiły wygrać meczu u siebie z Wolves. Jakaś sprawiedliwość jednak jest. Szkoda tylko, że teraz pewnie będziemy oglądać takiego Żorżinio co mecz i, co gorsza, Alonso, a Mount (który po wejściu zaliczył udany występ) będzie pewnie notorycznie sadzany na ławie. No ale jest progres, bo Havertz zaczął biegać zamiast urządzania sobie spacerów. Giroud osamotniony przez cały swój występ, nasi "mistrzowie kreacji" ze środka pola oczywiście nie dali rady. Pozytyw jest taki, że Tuchel po 70 minutach odkrył istnienie ławki rezerwowych i coś tam próbował zmienić, no ale było za późno. Posiadanie i podania nabite, więc pewnie możemy cię czuć moralnymi zwycięzcami... z 2 punktami straconymi